Witam pod koniec grudnia. Miesiąca świątecznego i bez śniegowego.
Zapraszam na moich ulubieńców :)
Z przyjściem "zimy" przyszedł czas na pielęgnacje i ochronę ust. Moim ulubieńcem w tej kategorii jest pomadka Eveline,Odżywczo - regenerujący balsam do ust SOS.
Nie jest tylko pomadką ochronną ale bardzo je nawilża i odżywia. Po zastosowaniu na spierzchnięte usta czuję ulgę, a położona na noc - rano czuć jak bardzo są odżywione, i nie ma mowy o suchych skórkach. Nie ma w swoim składzie wazeliny, która nic nie robi. Ma za to : masło kakaowe, wosk pszczeli , lanolinę, kompleks witamin E + C, SPF 20.
Polecam!
W kategorii kolorówka przoduje mój teraz już ulubiony puder sypki Essence - all about matt! Puder transparentny, miałki, koloru białego. Nie bieli. Super matuje. Daje efekt satynowej skóry. Potrafi przetrwać na mojej buzi cały dzień. Do kupienia w Naturze za ok 15 zł. Warto:)
Na pazurkach gościła u mnie szarość z Rimmel - Salon PRO nr 711. Lakier, który wytrzymał ponad tydzień ! Więcej o nim tu p- klik.
A w kategorii zapachy mam dwa ulubieńce :)
Woda perfumowana Avon, Luxe. Cudny, głęboki, zimowy zapach. Utrzymuje się przez cały dzień. Dostałam na Mikołaja i przez cały grudzień ich używałam.
A w kominku w tym miesiącu uwiódł mnie zapach Yankee Candle - Honey&spice.
Zapach nie jest typowo przyprawowy- czyli wanilia czy cynamon. Jest to przyjemny, nawet świeży zapach, zaliczam go do zapachów męskich.
W planach mam również ulubieńców całego roku 2013 :) To będą istne perełki!
Pozdrawiam Was - Mania :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz