sobota, 30 listopada 2013

Porównanie korektorów Collection Lasting Perfection i ich główna wada.


Korektory z firmy Collection (teraz już nie 2000) są kultowymi korektorami. Słyną ze swojego mocnego krycia i długiej trwałości. Jako posiadaczka ogromnych cieni pod oczami musiałam zostać jego posiadaczką. 

Co obiecuje producent ?

"Korektor intensywnie kryjący przebarwienia, niedoskonałości i inne wady, aż do 16 godzin.
Zapewnia piękną skórę bez błysku i skaz przez wiele godzin.
 Dostępny w 4 odcieniach."


Korektory oczywiści niedostępne w Polsce. Zamawiamy je na allegro lub sprowadzamy :) Swego czasu sprzedawcy na allegro strasznie podnieśli cenę korektorów w porównaniu do ich ceny sklepowej (4-5 funtów). Teraz możemy je kupić na allegro za ok 25-30zł.

W swojej kosmetyczce mam dwa kolory 1 fair i 2 light.


Oba zamówiłam na allegro. Stosuję pod oczy. Pierwszy w moje ręce trafił kolor nr 2 light. I od początku był dla mnie za ciemny. Sprawdził się tylko, gdy byłam lekko opalona. Teraz dokupiłam sobie jaśniejszy odcień i to jest zdecydowanie mój kolor. 
Oba korektory super kryją i są naprawdę trwałe. Przy tym nie są ciężkie i nie zauważyłam, żeby wysuszały moja skórę pod oczami. 


Można je zarówno stosować pod oczy jak i na niedoskonałości. Producent obiecuje 16 godzinną trwałość - i jest to prawdą.

I teraz przechodzimy do jego głównej wady - korektor ciemnieje !
Najbardziej jest to widoczne przy kolorze 2 light. Ten jaśniejszy nie utlenia się aż tak mocno. 

Oto ich kolory wyjściowe, świeżo nałożone:


A tak wyglądają po kilku minutach (w towarzystwie nałożonego obok świeżego koloru):


Kolor 1 fair lekko jest ciemniejszy, ale za to kolor 2 light mocno kontrastuje z świeżo nałożonym.


Dlatego bierzcie pod uwagę ten fakt, zastanawiając się nad kolorem :)

Poza tym szczerze polecam ten korektor, jak narazie jest to mój najlepszy korektor :)



Pozdrawiam Was - Mania!

środa, 27 listopada 2013

Ulubieńcy listopad 2013r. !



 Listopad dobiega końca, więc warto zrobić małe podsumowanie. Co w tym miesiącu zwróciło moją uwagę, oto mała lista:

1. Bibułki matujące INGLOT. 
Rzeczywiście one są najlepsze. Miałam kilka bibułek matujących różnych firm, ale te są najporządniejsze. Wchłaniają najwięcej sebum i są najbardziej wytrzymałe. Nawet jakbym chciała, to ciężko jest je przerwać :) A co mnie najbardziej uradowało, to to, w jak prosty sposób można wyciągnąć bibułkę. Odkryłam to przez przypadek. Od spodu bibułek -jak je otwieramy- jest naklejka zaklejona papierkiem. Gdy ją odkleiłam i zamknęłam bibułki i znów otworzyłam, jedna z bibułek przykleja się lekko do tej naklejki ułatwiając nam wyjmowanie :)


2. Hydro Pure Gel Mask - Rozświetlająca maska żelowa
To pierwsza z tego rodzaju masek testowana przeze mnie i odrazu podbiła moje serce. Teraz zabieram się za testowanie podobnych masek z innych firm :)
Więcej o recenzji tu - klik .


3. Maska do włosów łopianowa wzmacniająca -Przepisy Babci Agafii.
Coś tam, skądś tam usłyszałam o rosyjskich kosmetykach do włosów jakiejś tam Babci Agafii. A że są one ciężko dostępne to zapomniałam. Przypomniałam sobie, gdy zaszłam do zielarskiego sklepu tuż niedaleko mnie i bardzo mnie zaskoczył dość bogaty asortyment, a m.in. kosmetyki rosyjskie. Szybko dokonałam wyboru i wzięłam na przetestowanie maskę wzmacniającą. 
Jak dotąd stosowanie jest bardzo przyjemne. Włosy są grubsze, sypkie i lśniące. Stosuję ją również na skalp, nie obciąża i się dobrze wypłukuje. Przy dłuższym stosowaniu oczekuje zmniejszoną łamliwość włosów, która właśnie mnie dopadła. Mam nadzieje, że sobie z nią poradzi:) 





4. Korektor Collection 2000, odcień 1 Fair.
Doczekałam się najjaśniejszego odcienia kultowego korektora. Ciężko mi było się zabrać za zamówienie go na allegro. Zebrałam się w sobie i mam. Wcześniejszy, kolor 2, jest raczej nietrafiony. Korektory mają lekką wadę- ciemnieją. Gdy byłam opalona z powodzeniem mogłam stosować numer 2, ale teraz przy jaśniejszej cerze widać dokładnie jak lekko ciemnieje. Co nie zmienia faktu że mega kryje więc jak na moje siniaki pod oczami jest wspaniały :D Będzie porównanie już niedługo :)


5. King's Crown - herbata owocowa, truskawkowo śmietankowa - Rossman ok 9zł.
No i jeden niekosmetyczny ulubieniec a mianowicie herbatka :) Jesień i zima jest bardzo herbaciana. Znalazłam tą w Rossmanie, była na promocji akurat więc się skusiłam. Opakowanie jest duże, 250g. Używam jej i używam i jeszcze jest więcej niż pół. A herbatę można jeść :D Ma w sobie kawałki jabłek i truskawek. Nie trzeba słodzić, pięknie pachnie:) Czego chcieć więcej:D


No i tyle :)

Pozdrawiam Was- Mania :)

niedziela, 24 listopada 2013

Zakupy, zakupki, zakupunie... Rossman -40%



Bardzo się ciesze, że odwiedziłam Rossmana w pierwszy dzień promocji z rana :) Ani nie było tłumów, a kosmetyki nie były jeszcze przebrane. Parę godzin później już bym nie kupiła tych rzeczy, które zaplanowałam, a tylko denerwowałabym się stojąc w tłumie i długich kolejkach. Cudnie to wymyśliłam :) Kupiłam wszystko to co chciałam, oprócz pomadki Maybelline, Color Whisper, ponieważ nie zainteresował mnie żaden kolor. Do koszyka wpadły jeszcze dwa inne lakiery:)

Lakiery:

1. Lovely - lakier o wysokiej trwałości i połysku- ot taki lekki nawierzchniowy brokacik. Sprawdzi się do urozmaicania zwykłych lakierów, nr 23
2. Rimmel Salon Pro- nr 711 Punk Rock - drugi w mojej kolekcji lakier z serii Salon Pro :)
3. Wibo - efekt brokatowego piasku- WOW Sand nr 2- ciemna fuksja, mieni się na niebiesko różowo
4. Wibo- Extreme nails - nr 188- jasny szary

Tusze:


Max Factor, 2000 Calorie Dramatic Look oraz Miss Sporty, Studio Lash Instant Volume.
Będą testy i recenzje :)



Oraz puder  Rimmel, Stay Matte, Pressed Powder- 001 transparent - chyba wzięłam ostatni :P i kredka Max Factor, Kohl Pencil Eyliner 090 natural glaze- beżowa kredka na linię wodną. Już ją testowałam, jest naprawdę miękka i za jednym pociągnięciem zostawia intensywny kolor i super rozświetla spojrzenie! 


A wy co kupiłyście ?


Pozdrawiam Was - Mania!

wtorek, 19 listopada 2013

Recenzja tuszu Lovely, Spectacular Me.


Hej :)

Dziś zapraszam Was na mini recenzje tuszu firmy Lovely - Spectacular me. Idzie rossmanowska promocja -40% na kolorówkę, więc możecie skorzystać, bo tusz jest całkiem przyzwoity:)

Cena - ok 7 zł (- 40% to będzie coś koło 4 zł, więc się jak najbardziej opłaca:) 
KWC- 3.62/5 gwiazdek

Główne zadanie tuszu to pogrubianie. Producent obiecuje : "Tusz efektownie podkreśla i pogrubia rzęsy. Specjalnie wyprofilowana szczoteczka perfekcyjnie rozprowadza mascarę, docierając do każdego włoska."

Szczoteczka wq mnie nie jest najwygodniejsza, bo mogłaby być ciut krótsza.


Tusz rzeczywiście fajnie pogrubia rzęsy, lekko je podkręca. Nie osypuje się, nie kruszy. Jeśli za długo nim pracujemy to lekko skleja rzęsy. Zaraz po zakupie można już wykorzystywać pełne właściwości tuszu, nie trzeba czekać, tak jak z niektórymi aż lekko zgęstnieją. No i jest minus też tego, ponieważ tusz szybko wysycha w opakowaniu. Fajny jest przez ok miesiąc. Ale za tak niską ceną możemy sobie pozwolić na częstsze wymienianie go. Możliwe jest również to, że przez odkręcanie i "sprawdzanie" szczoteczki w sklepie przez klientki tusz tak szybko wysycha. Niestety, to bardzo głupia przypadłość niektórych pań...

A teraz efekty na rzęsach :



Jak widzicie nie jest to efekt "spektacular" ale jest całkiem fajny :)

Polecam!

Pozdrawiam Was- Mania:)


poniedziałek, 18 listopada 2013

Lista "chciejstw" na szał w Ross -40%


Oto moja lista "chciejstw" na zbliżające się promocję -40% na kolorówkę w Rossmanie.
Część kosmetyków, to rzeczy wypróbowane, kupowane ze 100% odpowiedzialnością. Kilka jest nowości do testowania ale sprawdzonych na wizażu.

Oto lista:
1. Rimmel, Stay Matte, Pressed Powder - cena ok 20 zł - miałam już kilka razy, super matowi :)
2. Rimmel, Salon Pro with Lycra (Lakier do paznokci z Lycrą) - cena ok 18 zł - mam jedną sztukę tego lakieru, również kupioną na jakiejś promocji -40%, i naprawdę mega długo się utrzymuje na pazurach
3. Maybelline, Color Whisper Lipstick (Szminka do ust) - cena ok 27 zł - również mam tą pomadkę, i także mi się sprawdziła, więc dokupię inny kolorek:)
4. Max Factor, 2000 Calorie Dramatic Look (Tusz pogrubiający) cena ok 35 zł - miałam kiedyś ten tusz, ale zamawiany z allegro- podejrzewam, że trafiłam na podróbę. Teraz mam ochotę przetestować go jeszcze raz.
5. Miss Sporty, Studio Lash Instant Volume (Tusz pogrubiający do rzęs)- cena ok 14 zł - czytałam  na wizażu dużo dobrego o tym tuszu, czas na testy:)
6. Max Factor, Kohl Pencil Eyliner (kredka do oczu) - cena ok 29 zł - kolor biały albo nude na linię wodną. Jest to ponoć najlepsza kredka, która się dobrze sprawdza na linię wodną.
7. Wibo, WOW Glamour Sand Effect (Lakier do paznokci z efektem brokatowego piasku) - cena ok 7zł - mam "piaska" z Golden Rose i jest cudny, chętnie spróbuje czegoś z niższej półki cenowej.


Nie zaprzeczam, że się powiększy :) Chciałabym jeszcze jakaś pomadkę w śliwkowym kolorze oraz coś nowego do brwi - polecicie coś ?

Pozdrawiam Was - Mania :)

piątek, 15 listopada 2013

Hydro Pure Gel Mask - Rozświetlająca maska żelowa


W ową maskę zaopatrzyłam się w Biedronce. Długo dookoła niej chodziłam, aż w końcu chęć wypróbowania i ciekawość zwyciężyły. To było moje pierwsze zetknięcie z tego typu maską. Nie stosowałam wcześniej żadnej w postaci płatów- ani żelowych ani papierowych. 

Cena w Biedronce to 7,99zł. Regularna cena tej maski dochodzi do 15zł. Było jeszcze kilka rodzajów tych masek - ujędrniająca, nawilżająca itp.
Maska składa się z dwóch płatów żelowych, jeden na górną część twarzy, drugi na dolną. Oba płaty zabezpieczone są folią z obydwu stron. Sam płat jest mięciutki, bardzo mocno nasączony i śliski.

Co obiecuje producent i jak aplikować:


Przed nałożeniem maski dokładnie oczyściłam skórę i  zrobiłam sobie porządny peeling. Maskę należy trzymać ok 20-30 minut. Ja zasiedziałam się przy komputerze i trzymałam ją godzinę. Dłużej już by się pewnie nie dało, bo maska powoli wysycha i sama odkleja się od twarzy. 

Skład:


Maseczkę trochę ciężko było mi dopasować w okolice oczu. Wycięcia nie były dopasowane do kształtu moich oczu. Bardzo dobrze przylegała do skóry, wręcz się przykleiła do niej. Przez pierwsze pół godziny bardzo dobrze trzymała się, po upływie tego czasu zaczęła wysychać, zrobiła się cieńsza i sama zaczęła się odklejać. 

Dwa płaty żelowe są zabezpieczone z dwóch stron białą folią :


Gdy zdjęłam ją po godzinie była całkiem sucha, a wszystkie składniki wsiąknęły w moją twarz. Buzia nie wymagała dodatkowej porcji kremu. Była mocno nawilżona, gładka i napięta. Lekko też rozświetlona. Makijaż na buzi wyglądał lepiej niż w inne dni :) 
Jestem jak najbardziej na tak, choć cena jednorazowej maseczki jest dość wysoka. Ale przed większymi wyjściami jak najbardziej :)

Pozdrawiam Was - Mania :)

sobota, 9 listopada 2013

Ulubieńcy październik 2013r.


Zapraszam Was na ulubieńców miesiąca października. W tym miesiącu więcej kosmetyków jest z pielęgnacji a dokładnie z pielęgnacji twarzy, drugi pielęgnacja ciała a trzeci do włosów. Jest też jedna kolorówka :)



Masło do ciała Bielenda Professional - Jabłkowe masło do ciała.

Zawiera ekstrakt z jabłka z dodatkiem masła shea. Jest bardzo "masłowate" o zbitej i gęstej konsystencji. Przez to, że jest bardzo treściwe, wchłania się trochę wolniej, ale bardzo nawilża i odżywia skórę. Delikatny film z tego masła utrzymuje się na skórze przez cały dzień. Będzie idealny na zimę w mroźne dni. 


Masło ma za zadanie odżywiać i wyszczuplać. Z tym drugim oczywiście się nie zgodzę :)
Ma bardzo bogaty i ekologiczny skład. Jest to eko produkt, bez parafiny, sztucznych barwników i parabenów. 


Olej SESA- odżywczy olej do włosów



Stosuje ten olejek przede wszystkim na skórę głowy. Olejek działa przez całą noc, rano myję głowę. Dobrze się zmywa. Próbuję zapobiec wypadaniu włosów. Po ok 4 użyciu wypadanie włosów zmniejszyło się o połowę :) Także spełnia swoje zadanie. Wzmacnia też cebulki włosów, przez co włosy rosną bardziej odżywione i mocniejsze. Olejek ma małą pojemność, ale myślę że na kurację przeciw wypadaniu na skalp jest wystarczający. Zapach również nie jest powalający, a dość intensywny. 


Garnier - Czysta skóra active - krem oczyszczający z absorbującym węglem + szczoteczka do mycia twarzy

To jest mój komplet do mycia twarzy w tym miesiącu. Krem do mycia twarzy z Garniera tak dokładnie myje twarz, że skóra aż piszczy pod palcem :) Super matowi. Jest gęsty i ma kolor prawie czarny -jak węgiel : Jedynym minusem mycia nim twarzy jest to, że pod palcami staje się tępy i ciężko się zmywa. Ułatwia mi to szczoteczka do mycia twarzy z Rossmana. Z tym kompletem twarz jest bardzo głęboko i dokładnie wyczyszczona :)



Maybelline - Color Whisper -130 - Pink Possibilities

Super pomadka, bardzo nawilżająca. Daje lekki kolor, który można stopniować. Nie podkreśla suchych skórek. Delikatnie nabłyszcza usta. Można malować się bez lusterka i można zrobić sobie nią krzywdy :)

Więcej w osobnym poście - klik


Pozdrawiam Was- Mania :)

poniedziałek, 4 listopada 2013

Projekt denko 10. - Pażdziernik


Zapraszam serdecznie na październikowy projekt denko :)

Październik nawet mi się dłużył. Na szczęście nie był zimny:) Denko zbierało mi się na początku miesiąca mizernie, a tuż pod koniec nagle urosło! 

Zaczynamy od włosów, bo jakoś dużo mi tego wychodzi :P


1. Multi Cream color - Joanna, farba do włosów; kolor: 44- Intensywna miedź.
Bardzo fajna farba do włosów. Stosowałam już ją kilka razy. Koszt to ok 8-9zł. Kolor wychodzi prawie podobnie jak na opakowaniu, ale nie ma zaskoczenia typu: miał być rudy- wyszedł brązowy :P Spłukuje się tak jak każda inna ruda farba. Równomiernie pokrywa odrosty. Na pewno jeszcze do niej wrócę.

2. Schwarzkopf - Taft - lakier do włosów Casgmere Touch - mega strong 5 - XXL duuuża butla!
Super lakier, fajnie utrwala i ładnie pachnie. Cena 9,99zł za taka dużą butlę (w Biedrze).
Wydajny. Polecam!

3. BingoSpa - kuracja do włosów słabych i wypadających oraz po farbowaniu.
Ta kuracja to taka prędzej maska. Ową maskę należy nakładać na skalp. No i niestety, maska mimo bogactwa składników i mimo tego, że producent zapewnia, że nie obciąża włosów- niestety obciążała. Stosowałam ją później jako wcierkę na noc przed myciem głowy, ale również nie zauważyłam szybszego porostu, włosy mi też mniej nie wypadały. Jakoś się nie zgrałyśmy. Może dlatego, że nie robiłam jej codziennie...
A to skład - 40 aktywnych składników:


I dalej włoski :


4. Farmona Herbal Care - Szampon ze skrzypem polnym- włosy zniszczone i wypadające
Szampon koloru przezroczystego, nie obciążał włosów, ładnie pachniał i dobrze się pienił. Buteleczka bardzo nie wygodna z dużym dozownikiem. Dobrze mył włosy, ale nie spowodował zahamowania wypadania. Jestem na nie.

5. Farmona Herbal Care - odżywka z żeń szeniem - włosy cienkie i delikatne 
Po pierwsze, odżywka cudnie pachnie!!! Uwielbiałam jej zapach. Trochę taki męski :) I tyle...odżywka strasznie nie wydajna. Musiałam dużo jej używać, żeby nałożyć na całe włosy, a i tak ciężko później mi się rozczesywały. Nie robiła nic specjalnego z włosami. Też jestem na nie.

Opis i skład:


Teraz kosmetyki do pielęgnacji ciała :


6. Radox - żel pod prysznic cytryna i mięta
Fajny, orzeźwiający żel pod prysznic. Dobrze sprawował się w upalne dni. Super pachniał. 

7. Nivea Diamond Touch- kremowy olejek pod prysznic
Bardzo fajny żel pod prysznic. Bardzo wydajny, super się pieni, cudnie pachnie i nawilża. Po zastosowaniu tego żelu/kremowego olejku, nie musiałam stosować balsamu, nie czułam ściągnięcia skóry. Na pewno do niego wrócę!



8. Perfect SPA mus do ciała zielona herbata + witamina C - dotleniający
Lekki i delikatny zapach. Konsystencja bardziej zbita niż musu. Średnio się wchłaniał. Jakoś mnie nie powalił. 


No i teraz pielęgnacja twarzy :


9. BIELENDA Professional - krem normalizująco matujący (dzień/noc)
Lekki kremik matujący z serii profesjonalnej od Bielendy. Dobrze matował i lekko nawilżał. Szybko się wchłaniał i super pachniał. Stosowałam na dzień pod makijaż. Mam już kolejny :)

10.  BIELENDA Professional - krem przeciwzmarszczkowy z kwasem hialuronowym SPF 15 (dzień)
Dobrze nawilżający krem. Niestety wg mnie nie nadawał się na dzień ponieważ nie wchłaniał się już tak dobrze i lekko się błyszczał.

11. Rival de Loop - Revital Q10 - krem pod oczy
Krem o fajnej, treściwej a zarazem lekkiej konsystencji. Nie podrażnił moich oczu, nie powodował efektu łzawienia. Bardzo się z nim polubiłam. Super nawilżał. Napewno do niego wrócę :)

12. Synergen - krem do rąk
Bubel! Strasznie wodnisty krem do rąk, słabo się wchłaniał, nie było go czuć na rękach. Jestem na nie!

13. Eveline cosmetics - Liftingujący roll-on pod oczy z kwasem hialuronowym + komórki macierzyste


No nie wiem gdzie ten krem miał komórki macierzyste i ile tego kwasu hialuronowego, bo nic kompletnie nie zdziałał. Lubiłam go stosować rano na opuchnięte oczy, ponieważ posiada metalową kulkę, która fajnie chłodziła. Strasznie długo się zużywał. Jestem na nie.


Ufff, no i koniec denka z tego miesiąca. Już zbieram kolejne :D

A Wy sumiennie denkujecie swoje kosmetyki  ? :)

Pozdrawiam Was- Mania :)