Dziś dalsza część zakupów Rossmanowych, tym razem pielęgnacja.
Część z kolorówką znajdziecie tutaj - klik.
Moim łupem padły:
Maseczki z Ziaji z glinkami. Stosowałam już je nie raz, są naprawdę świetne. Czuć, że glinka "pracuje" :) - w promocji coś ponad 80gr:)
Żele do buzi Garnier, Czysta skóra. Jeden peelingujący żel z drobinkami, całkiem przyjemny, drobinki nie są nachalne, ale nie rozświetla jak obiecuje to producent.
Drugi żel, to krem :) krem oczyszczający z absorbującym węglem - naukowo to brzmi. Ale ten krem daje niesamowite uczucie oczyszczenia. Na gęstą, kremowa konsystencję, kolor srebrno czarny :P Jak się zmywa czuć, że skóra aż "piszczy" z czystości :P
Kapsułki nawilżające z Rival de Loop- 7 dniowa kuracja. Zooobaczyyymy :P
Krem pod oczy również Rival de Loop. Słyszałam, że jest całkiem dobry, ani nie uczula.
Soraya- regenerujący olejek do twarzy- 5 drogocennych olejów. Skład całkiem fajny, zapach przeboski. Co mnie najbardziej zdziwiło, to to, że nie świeci się na buzi jak olej, dobrze się wchłania i super nawilża. Polecam :)
I produkty do ust, są też przecenione, ale nie na promocji -40%.
Masełko z Nivea malinowe po 5,99 teraz jest
Pomadka Nivea arbuzowa, jakoś coś 4,99zł :)
.....iii obiecuje sobie, że w najbliższym czasie nie będę już kupowała nic kosmetycznego, chyba że coś mi się skończy :P ale chyba mi to nie grozi :P
... a do Rossmana idę jeszcze raz, tym razem na zlecenie :P
Pozdrawiam Was - Mania:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz