Witam Was w kolejnej odsłonie denka. Tym razem czerwcowego.
No to zaczynamy :
Na pierwszy rzut idą produkty włosowe:
1. Joanna Naturia odżywka z makiem i bawełną bez spłukiwania do włosów farbowanych. Cena ok 5 zł.
Oczywiście spłukiwałam ją żeby nie obciążyć włosów. Była strasznie lejąca, nic konkretnego nie dawała, mało wydajna. Same nie.
2. CeCe Med - odżywka z jedwabiem o dwufazowym działaniu. Cena ok 20 zł
Fajna odżywka, lekka, ułatwiała rozczesywanie. Nie obciążała. Włosy były miękkie i pachnące.
3. Maska Bingo Spa z zieloną glinką, oczyszczanie i regeneracja. Cena ok 10 zł
Bardzo ładnie pachniała. Wygładzała włosy. Czasem stosował;am ją również na skórę głowy. Nie powodowała obciążenia, szybszego przetłuszczania.
4. Joanna Rzepa - kuracja wzmacniająca do włosów przetłuszczających się ze skłonnością do łupieżu i wypadania. Cena ok 7 zł
Mój totalny KWC pod względem działania i buteleczki, która pozwala precyzyjnie zastosować produkt. Więcej o niej tu - klik.
5. Wella Forte, lakier do włosów długich, maksymalne utrwalenie do 24 godzin.
Lakiery z tej serii bardzo przypadły mi do gustu. Niestety zostały wycofane :(
I nie wiem czemu ustawił mi się tu tonik:P
6. Tonik URODA Melisa- tonik bezalkoholowy.
Tani, wydajny, super skład. Mój KWC.
Teraz kolorówka, czyli dwa pudry:
7. Puder E.L.F. Eyes Lips Face, Complexion Perfection. Cena ok 20 zł
Bardzo fajny puder. Są w nim 4 kolory, które służą do konkretnych problemów typu naczynka, pryszcze itp.
Ja stosowałam wszystkie kolory razem. Nie bielił, matował. Opakowanie solidne. Jedyna wada, bardzo szybko się kończy, a przy końcu bardzo się kruszy w opakowaniu.
8. Verona, Ingrid, Idealist Powder -Puder w kamieniu. Cena ok 7 zł.
Puder z lustereczkiem i puszkiem za 7 zł ? :) Zużyłam tego pudru kilka opakowań. I napewno jeszcze kupię. Idealny do torebki. Matuje, nie bieli. Dostępne 3 odcienie.
Teraz pielęgnacja buzi.
I znowu tonik :) opis j.w.
9. Rival de Loop Hydro- kuracja pielęgnacyjna w ampułkach. Kuracja 7 dniowa. Cena ok 7 zł.
Kuracja zawiera witaminę E i ekstrakt z Ginko (milorząb japoński). Jest w gumowych kapsułkach. Postać oleista. Stosowałam przez 7 dni na noc. Na opakowaniu pisze, żeby po wchłonięciu zastosować jeszcze krem, ale ta ampułka słabo mi się wchłaniała i zostawiała tłustą powłokę. Nie wiem czy miała jakieś działanie dobroczynne. Nic szczególnego nie zobaczyłam.
10. Soraya Świat Natury, wygładzający krem pod oczy z olejem z róży.
Kremik lekki, co najważniejsze nie powodował łzawienie moich oczu. Aleee....na 4 miejscu w składzie parafina :) No to podziękujemy.
11. Maseczki z Ziaji, moje ulubione, glinkowe.
Maska anty-stres z glinką żółtą, maska regenerująca z glinką brązową i maska oczyszczająca z glinką szarą. Wszystkie są fajne, łatwe w zmywaniu, fajnie pachną, i kosztują coś kolo 1,50zł.
I ostatnie produkty
12. Antyperspirant Nivea Stress protect - skuteczna ochrona przed poceniem w stresujących sytuacjach.
Kulka wydajna, nie podrażniała i działała. Nawet w stresujących sytuacjach, a miałam ich nie mało :P
13. Isana - krem do rąk 5% mocznika
Mój KWC kremów do rąk. Super treściwy, szybko wchłaniający i zostawiający gładkie i nawilżone dłonie. Stosowałam nawet do stóp i jestem bardzo zadowolona. Nie pierwszy i nie ostatni :)
I tyle na ten miesiąc, dziwie się, że tak dużo produktów denkuje. Myślę, że w przyszłym miesiącu może być mniej.
Pozdrawiam Was- Mania :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz