piątek, 27 września 2013

Maybelline Color Tattoo - idealna baza!

 Hej!

Kremowo - żelowe cienie do powiek z Maybelline szturmem ruszyły na nasz rynek. Co prawda nie grzeszą dużą gamą kolorów, ale jeden cień zawsze się dobierze. Ostatnio trafiły również do naszej Natury odrazu z promocją za 13 zł! 

(Dla zainteresowanych w dniach 26-28 września w Naturze wszystkie produkty Maybelline -40%.)

Producent obiecuje 24 godzinną trwałość, co jest raczej niemożliwością, ale przy wieczornym demakijażu ciężko się je zmywa. Wybrałam kolor 45 Infinite White.

Kolor jest bardzo perłowy, dobrze napigmentowany. Ładnie się rozprowadza na powiekach przy użyciu palców. Pędzelkiem jeszcze tego nie robiłam. 

Po kilku użyciach już mogę stwierdzić, że jest mega wydajny. Konsystencja jest bardzo kremowa. Opakowanie również jest ładne, szklane i solidnie wykonane. Nie używam pod niego bazy. Kupiłam go właśnie z myślą, że będzie mi służył jako baza ! :) I sprawdza się świetnie. Jest to moja baza wszech czasów !! :) 

Cienie na nim utrzymują się cały dzień, nic się nie roluje, nie zbiera w załamaniach. Ekstremalnie podbija kolor cieni. Perłowy kolor nie przeszkadza w niczym, ponieważ po nałożeniu matowego cienia ta perła nie przebija. 

Na tym zdjęciu możecie zobaczyć jak kolor z matowy miętowy z Inglota wygląda z bazą i bez bazy Color Tatto. Dla mnie jest super. 
Odstawiłam już swoje inne bazy, i sama nie wiem czy kiedyś do nich powrócę.

Kremowo - żelowy cień do powiek to mój zdecydowany KWC :)

Pozdrawiam Was - Mania :) 


2 komentarze:

  1. Po rozczarowaniu odcieniem Permanent Taupe miałam więcej nie zerkać w stronę tych cieni i pozostać na uwielbianym przeze mnie On and on bronze. A teraz przez Ciebie chcę Infinite White ;/ A najciekawsze, że będąc w drogerii, tego odcienia w ogóle nie brałam pod uwagę :)

    OdpowiedzUsuń