środa, 27 listopada 2013

Ulubieńcy listopad 2013r. !



 Listopad dobiega końca, więc warto zrobić małe podsumowanie. Co w tym miesiącu zwróciło moją uwagę, oto mała lista:

1. Bibułki matujące INGLOT. 
Rzeczywiście one są najlepsze. Miałam kilka bibułek matujących różnych firm, ale te są najporządniejsze. Wchłaniają najwięcej sebum i są najbardziej wytrzymałe. Nawet jakbym chciała, to ciężko jest je przerwać :) A co mnie najbardziej uradowało, to to, w jak prosty sposób można wyciągnąć bibułkę. Odkryłam to przez przypadek. Od spodu bibułek -jak je otwieramy- jest naklejka zaklejona papierkiem. Gdy ją odkleiłam i zamknęłam bibułki i znów otworzyłam, jedna z bibułek przykleja się lekko do tej naklejki ułatwiając nam wyjmowanie :)


2. Hydro Pure Gel Mask - Rozświetlająca maska żelowa
To pierwsza z tego rodzaju masek testowana przeze mnie i odrazu podbiła moje serce. Teraz zabieram się za testowanie podobnych masek z innych firm :)
Więcej o recenzji tu - klik .


3. Maska do włosów łopianowa wzmacniająca -Przepisy Babci Agafii.
Coś tam, skądś tam usłyszałam o rosyjskich kosmetykach do włosów jakiejś tam Babci Agafii. A że są one ciężko dostępne to zapomniałam. Przypomniałam sobie, gdy zaszłam do zielarskiego sklepu tuż niedaleko mnie i bardzo mnie zaskoczył dość bogaty asortyment, a m.in. kosmetyki rosyjskie. Szybko dokonałam wyboru i wzięłam na przetestowanie maskę wzmacniającą. 
Jak dotąd stosowanie jest bardzo przyjemne. Włosy są grubsze, sypkie i lśniące. Stosuję ją również na skalp, nie obciąża i się dobrze wypłukuje. Przy dłuższym stosowaniu oczekuje zmniejszoną łamliwość włosów, która właśnie mnie dopadła. Mam nadzieje, że sobie z nią poradzi:) 





4. Korektor Collection 2000, odcień 1 Fair.
Doczekałam się najjaśniejszego odcienia kultowego korektora. Ciężko mi było się zabrać za zamówienie go na allegro. Zebrałam się w sobie i mam. Wcześniejszy, kolor 2, jest raczej nietrafiony. Korektory mają lekką wadę- ciemnieją. Gdy byłam opalona z powodzeniem mogłam stosować numer 2, ale teraz przy jaśniejszej cerze widać dokładnie jak lekko ciemnieje. Co nie zmienia faktu że mega kryje więc jak na moje siniaki pod oczami jest wspaniały :D Będzie porównanie już niedługo :)


5. King's Crown - herbata owocowa, truskawkowo śmietankowa - Rossman ok 9zł.
No i jeden niekosmetyczny ulubieniec a mianowicie herbatka :) Jesień i zima jest bardzo herbaciana. Znalazłam tą w Rossmanie, była na promocji akurat więc się skusiłam. Opakowanie jest duże, 250g. Używam jej i używam i jeszcze jest więcej niż pół. A herbatę można jeść :D Ma w sobie kawałki jabłek i truskawek. Nie trzeba słodzić, pięknie pachnie:) Czego chcieć więcej:D


No i tyle :)

Pozdrawiam Was- Mania :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz